poniedziałek, 28 października 2013

Mikael Akerfeldt i zespół Opeth

Od rana siedzę z gitarą basową i próbuję ogarnąć nowy kawałek. Gdyby nie moja cierpliwość to chyba już bym ją wyrzuciła przez okno ;) Na szczęście bardzo lubię ten instrument, więc nic mu nie grozi.
Korzystając z chwili przerwy w nagrywaniu gitary postanowiłam zrelaksować się przy muzyce zespołu Opeth.
Uwaga wszyscy miłośnicy jazzu, w tym wpisie znajdziecie coś dla siebie, ponieważ ta szwedzka grupa gra metal progresywny połączony z death metalem okraszony elementami jazzu.
Zespół powstał w 1990 roku w Sztokholmie, a jego liderem, wokalistą i gitarzystą jest znany muzyk Mikael Akerfeldt. Po wielu zmianach "kadrowych" w roku 1995 wydany zostaje debiutancki krążek zespołu pod tytułem "Orchid". Na tej płycie znalazła się jedna perełka, której nikt się nie spodziewał. Kawałek o nazwie Silhouette jest balladą w całości grany na pianinie przez ówczesnego perkusistę zespołu Andresa Nordina.


Komercyjny sukces przyniósł zespołowi piąty album "Blackwater Park", w którego realizację zaangażowany zostaje Steven Wilson. To właśnie on jest odpowiedzialny za nowe elementy wprowadzone w dotychczasowe brzmienie zespołu. Zaskakujący jest fakt, że przed nagraniem tego krążka zespół nie odbył żadnej próby i większość materiału łącznie z tekstami była tworzona na bieżąco w studiu.
W 2002 roku w odstępie półrocznym pojawiają się dwa albumy Deliverance i Damnation. Ten drugi krążek jest uważany za ewenement w historii zespołu ze względu na całkowicie progresywne brzmienie. Z tego albumu pochodzi mój ulubiony kawałek pod tytułem "Hope Leaves":


Ostatni jak do tej pory krążek zespołu nosi nazwę "Hertitage" i został wydany 14 września 2011 roku. W ramach trasy koncertowej promującej ten album zespół odwiedził również Polskę występując 24 lutego 2012 roku w warszawskiej Stodole.
Przyglądając się bliżej zespołowi Opeth nie można nie wspomnieć o głębokich tekstach. Inspiracją dla Akerfeldta jest mitologia nordycka oraz twórczość J.R.R Tolkiena. Wokalista nie stroni też od nawiązań do samej Biblii. Twierdzi on, że każdy chrześcijanin powinien przeczytać Biblię zanim zacznie się wypowiadać za tematy religijne. Pod czym się w pełni podpisuję :)
Na zakończenie kawałek, który trzeba słuchać z zamkniętymi oczami.... bajkowe obrazy gwarantowane.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz