wtorek, 1 października 2013

... bo wystarczy, że Serce mi bije ...

Od rana boli mnie głowa i ogólnie nie mogę jakoś się ogarnąć. Są nieraz takie dni, że niby nic złego się nie dzieje, a jednak jakoś humoru brak. Ale skoro na mój ból głowy nie pomagają żadne tabletki to może po prostu skupie się na muzyce :)
Kilka dni temu pisałam Wam o moich spostrzeżeniach odnoście nocnego, zimowego nieba i zachwycie ogromnym księżycem na rozgwieżdżonym niebie. A dziś idąc na zakupy zauważyłam że w ogóle wszystko co mnie otacza ma związek z nocnym niebem. Niedaleko domu mam ulicę Gwiezdną, a przychodnia nazywa się "Księżycowa". I uwierzcie mi, że wcześniej w ogóle nie zwróciłam na to uwagi :P
Czasem umykają nam mniej lub bardziej ważne szczegóły życia, a innym razem jakieś miejsce, przedmiot czy nawet zapach przywołują przepiękne wspomnienia. Wy też macie tak, że ni stąd ni zowąd pojawiają się w głowie jakieś obrazy na przykład z dzieciństwa? A może to tylko z moją głową dzieją się takie dziwy ...

Myslovitz - Nocnym pociągiem aż do końca świata

Jeśli już o pociągach mowa to natrafiłam ostatnio na fajne nagranie z koncertu zespołu AC/DC :


Niezły power mają chłopaki na scenie, można im tylko pozazdrościć.
A wracając do tematu moich wspomnień, które atakują mi głowę, to miałam w życiu moment w którym śpiewałam. Bardziej dla siebie niż dla "publiki", ale sąsiedzi byli narażeni na odbiór mojej "twórczości" bez względu na to czy mieli na to ochotę :D
Chyba nie było aż tak źle bo nikt nic nie komentował puki z moich głośników, gdzieś w roku 1998, nie popłynęła Agnieszka Chylińska z utworem "Znalazłam":


Nie wiem czemu sąsiadka czepiała się mnie że śpiewam akurat ten numer... może chodziło jej o to że miałam 13 lat :D :D :D
Możecie mi wierzyć, wtedy nie miałam pojęcia o czym śpiewam, mimo że czułam się dorosła ;)
A tak na pocieszenie moich obecnych sąsiadów napisze tylko tyle, że nikt nigdy wprost nie powiedział mi, że nie umiem śpiewać więc śpiewam nadal i chyba nigdy nie przestanę ;)

A na koniec kawałek zespołu o jakże pozytywnej nazwie Koniec Świata.
Życzę Wam spokojnego wieczoru i słyszymy się już jutro.
Bo wystarczy, że serce mi bije ... ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz