sobota, 30 listopada 2013

Flogging Molly - krótki wyjazd do USA ;)

Kilka tajemnic czas ujawnić.
Miałam dzisiaj przyjemność przeprowadzić wywiad z świetnie zapowiadającym się zespołem ESKALACJA. Zanim jednak wywiad ujrzy światło dzienne muszę go zmontować i wysłać managerowi Eskalacji do autoryzacji (nawet się zrymowało) :) Także cierpliwości.
Jutro z samego rano czeka mnie osiem godzin w pracy, a później prosto do studia nagrań. Także dzisiejszy wieczór spędzę z moją gitarą basową :)
A dla tych wszystkich, którzy ten sobotni wieczór postanowili z różnych względów spędzić w domu mam ciekawą propozycję muzyczną.
Irlandzko-amerykańska grupa muzyczna grająca celtic punk rock - zespół FLOGGING MOLLY.
Swoje powstanie zespół zawdzięcza osobie Dave Kinga, który w 1995 roku przyjechał z Dublina do USA zagrać kilka solowych koncertów. W związku z nieoczekiwanymi problemami głównie z paszportem został on uziemiony w USA na dłużej. 
Będąc w Los Angeles Dave poznaje skrzypaczkę Bridget Regan, z którą postanawia trochę pomuzykować :) Ich twórczość to głównie standardy muzyki irlandzkiej oraz szanty. Jednak jako, że Dave grał wcześniej w punkowych kapelach postanowił stworzyć coś niecodziennego.


King zakłada zespół w którym, tak jak mogliście usłyszeć w utworze " Drunken Lullabies" łączy irlandzką muzykę z punkową energią.
Z trzeciej studyjnej płyty zespołu pochodzi kawałek "Tobacco Island", który jak dla mnie łączy klimat irlandzkiego pubu z westernem ;)


Nie wiem jak u Was ale u mnie ta muzyka tworzy tak pozytywny nastrój, że aż chciałoby się ruszyć tyłek z krzesła i zatańczyć z kuflem piwa w ręku :)
Teksty zespołu mają głęboki przekaz. Opowiadają nie tylko o historii Irlandii ale też poruszają trudne tematy takie jak bieda, picie alkoholu, polityka, miłość czy śmierć.
Jak widać na przykładzie zespołu Flogging Molly czasem życie pisze dla nas zupełnie niespodziewane scenariusze, więc nie można porzucać swoich marzeń, nawet jeśli wydają się być irracjonalne ;)
Zostawiam Was z kawałkiem, którego tytuł mówi wszystko, niech żyją wieloznaczności :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz