sobota, 16 listopada 2013

Cochise udowadniają, że w prostocie siła

Wielkimi krokami zbliża się koncert roku - przynajmniej jak dla mnie. Już w najbliższy piątek w częstochowskim klubie TFP wystąpi zespół COMA. Jestem pewna, że chłopaki zarażą Was całą masą pozytywnych emocji.
A skoro temat zespołu Coma się pojawił to dziś przyjrzymy się zespołowi, który w pewnym stopniu związany jest z Piotrem Roguckim. 
Paweł Małaszyński większości osób znany jest jako aktor, ale tylko nieliczni zdają sobie sprawę z tego, że jest on wokalistą rockowo metalowego zespołu COCHISE.
Zespół powstał w 2004 roku w Białymstoku i ma już na swoim koncie dwa studyjne albumy.

Zdjęcie zespołu z ich oficjalnej strony internetowej
Przyznam Wam się szczerze, że długo nie mogłam się przekonać do tego zespołu. Może dlatego, że spodziewałam się totalnego gwiazdorzenia ze strony Pawła. Nawet sobie nie wyobrażacie jakie było moje pozytywne zdziwienie, kiedy obejrzałam filmiki z kilku ich koncertów.


Rzeczywiście widać, że Paweł najpierw był muzykiem a dopiero potem aktorem.
Na dziesiąte urodziny zespół ma dla swoich fanów prezent w postaci trzeciego studyjnego krążka. Płyta będzie nosiła tytuł "118" a wydana będzie przez Metal Mind Productions.
W jednym z wywiadów panowie o swoim nowym krążku powiedzieli, że udowodnią nim jaki ogromny krok poczynili od czasu debiutu, a z drugiej strony pokażą że pozostają wierni rockowemu graniu i nie poddają się muzycznym modom.
Z dotychczasowego dorobku zespołu proponuję Wam kawałek "Letter From Hell".


 "I'll been waiting for so many years to be there one"
Pozwoliłam sobie zacytować kawałek tekstu, żeby Wam pokazać jak wiele można przekazać używając naprawdę niewielu słów.
Cały tekst powyższego kawałka jest po prostu genialny. Koniecznie się wsłuchajcie.
A gdybyście mieli ochotę wybrać się na koncert zespołu Cochise to zapraszam już 15 grudnia do katowickiego Teatr&Klub Muzyczny Old Timers Garage.
Więcej szczegółów o zespole na ich oficjalnej stronie COCHISE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz