środa, 4 czerwca 2014

Dźwięki tworzone z pasją

Nie ma to jak poranny spacerek zakończony wizytą w bibliotece. Dwie nowe pozycje książkowe na pewno umilą urlopowe chwile. Ale zanim urlop czekają mnie jeszcze cztery dni pracy, więc skupmy się na muzyce.
Dziś chciałam się znów trochę po przechwalać i zaproponować Wam twórczość mojego męża Macieja Malinowskiego.
Zaprezentuję Wam kilka utworów, które znajdą się na debiutanckim krążku.
Zacznijmy może od utworu, który jest chyba najbardziej osobistą odsłoną. Pozwólcie, że zacytuję co o kawałku "Autumn Leaves" napisał sam autor na swoim oficjalnym fanpage: "Siedziałem na podłodze przy ścianie i nie wiedziałem co robić, dużo rozmyślałem. To był chyba najgorszy okres w moim życiu, boleśnie przekonałem się iż nie mogę ufać nikomu... zwłaszcza najbliższym. Musiałem uciekać z mojego mieszkania, nie miałem żadnej nadziei na normalne "jutro". Ludzie są bezwzględni. Miałem dosyć wszystkiego, brakowało mi sił do życia. Znalazłem się w tych czterech ścianach w ciasnym pomieszczeniu gdzie nie było miejsca na nic więcej poza łóżkiem, stolikiem i lodówką. Wziąłem w dłonie gitarę i zacząłem po prostu coś tam grać. Nagrałem to. Nagrałem dwie solówki: pierwsza na cleanie, druga z przesterem. To było jakieś cztery lata temu. Wczoraj do sieci wpuściłem Autumn Leaves - instrumentalny kawałek w którym pozmieniałem praktycznie wszystko jeżeli chodzi o porównanie go z pierwowzorem krążącym gdzieś w otchłani internetu. Solówki, nie za bardzo doskonałe, średnio nagrane zdecydowałem się zostawić bo one właśnie mówią. Bardzo wiele mówią i są dla mnie niezwykle ważne. Dzisiaj bym pewnie je nagrał inaczej ale przestałyby mówić o tym co jest w tymże właśnie kawałku najważniejsze."
Po takiej zapowiedzi pozostaje nam tylko wcisnąć przycisk play; zapraszam do odsłuchania utworu "Autumn Leaves" 
http://www.reverbnation.com/play_now/20974102?utm_campaign=a_public_songs&utm_medium=facebook&utm_source=page_object_news_item 

Na uwagę zasługuje fakt, że w większości utworów oprócz świetnych gitarowych riffów usłyszeć można również trzy zestawy perkusyjne; dwa zestawy etniczne i jeden normalny. Każdy z dźwięków pojawiających się w utworach Maćka nie jest przypadkowy. Wręcz przeciwnie, wszystko zostało dopracowane do granic możliwości, wiem coś o tym bo mieszkam z tym Panem i wiem ile pracy wkłada w tworzenie muzyki. 
Kolejna moja propozycja to utwór "Paranoid" do którego obrazy stworzył Dariusz Kardas a wokalnie udzieliła się Ewelina Karlińska, uczennica Maćka.
https://www.youtube.com/watch?v=2-HJFuF1iUg


Na zakończenie mam dla Was propozycję totalnej mieszanki gatunkowej. Utwór powstał z udziałem zaprzyjaźnionego składu hip-hopowego Nie Ma Lekko. Kawałek "La Chupacabra" jest przykładem na to, że w muzyce nie powinny istnieć żadne podziały. Posłuchajcie zresztą sami; mocne gitary i hip hopowe rymy Ałasa i Iwana:
https://www.youtube.com/watch?v=7QfnHkGZwuE

Tak właśnie brzmi muzyka tworzona z pasji połączonej z ciężką pracą. Na przykładzie mojego męża pamiętajcie o tym że marzenia się spełniają. Trzeba tylko obrać sobie cel i dążyć do niego wszystkimi możliwymi środkami, byle nie po trupach :)
Jeśli chcecie śledzić na bieżąco postępy w pracy Maćka Malinowskiego to zapraszam na jego oficjalny fanpage https://www.facebook.com/MaciejMalinowskilFanPage

Tymczasem zmykam odpocząć bo przede mną dwie nocki w pracy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz