wtorek, 21 stycznia 2014

Zielona Wyspa Fabrykantów

Dziś obiecana przeze mnie niespodzianka, czyli recenzja debiutanckiej płyty zespołu Fabryka Kości "Zielona Wyspa". 


Dokładnie 19 października 2013 roku Panowie Fabrykanci obdarzyli swych fanów swoim pierwszym krążkiem.
Zanim przyjrzymy się temu co muzycznie proponuje nam ten singiel nie da się nie zwrócić uwagi na świetnie wykonaną okładkę. Znaleźć można na niej fantazyjne grafiki Piotra "Piofoks" Foksowicza, które wizualnie wprowadzają nas w klimat krążka.
Zespół Fabryka Kości to młoda grupa, która stosunkowo niedawno pojawiła się na częstochowskim rynku muzycznym, ale materiał który nagrali to solidna, profesjonalna robota. "Zielona Wyspa" ma dokładnie wszystko to czego oczekujemy po muzyce metalowej kapeli. Jest moc płynąca z każdego dźwięku, doskonałe brzmienie i zwroty akcji, których mógłby pozazdrościć im niejeden film akcji ;)
Zespół Fabryka Kości poznałam na briefiengu prasowym zorganizowanym właśnie z okzaji debiutu ich płyty i przyznaje, że ujęli mnie wtedy swoją otwartością i skromnością. I dokładnie taki jest ich krążek - od pierwszych dźwięków zaprasza nas w fantastyczną muzyczną podróż.
Tytułowy utwór "Zielona Wyspa" od razu porywa nas niebanalnymi riffami gitarowymi i cholernie mocną perkusją. Utwór w sam raz do robienia młynu pod sceną, po prostu nie da się usiedzieć w miejscu. Zresztą cała płyta daje takiego kopa energetycznego, że ciężko się od niej oderwać. Przyznaję, że mnie najbardziej przekonuje wokal Remka, który swoim głosem mógłby "kruszyć mury". Interesująca barwa głosu połączona z mądrymi tekstami sprawia, że nie słuchamy tej muzyki bezmyślnie. Najlepszym przykładem na doskonałe zgranie zespołu jest kawałek "Martwy za życia". Muzycy pokazali w nim swój ogromny potencjał, a Remek swoim wokalem stworzył niepowtarzalny klimat. W kawałku tym warto też zwrócić uwagę na świetną solówkę wykonaną gościnnie przez producenta muzycznego Kordiana "Kordi" Nowickiego (znanego z zespołu Habakuk).
Natomiast kawałek "Fabryka Kości" jest swoistą autobiografią zespołu. Że tak pozwolę sobie zacytować fragment tekstu: "Fabryka nie śpi, Fabryka nie pości. Nie zaznasz litości w Fabryce Kości". No i trudno się z tym nie zgodzić. Byłam już na ich niejednym koncercie i wiem co autor miał na myśli pisząc: "Żywa maszyna zwarta i gotowa".
Muszę szczerze przyznać, że już dawno nie słuchałam tak dobrej debiutanckiej płyty. Teraz zespół Fabryka Kości jest w trakcie trasy koncertowej "AMAZING TOUR 2014", ale mam nadzieje, że zaraz po jej zakończeniu chłopaki zamkną się w studiu nagrań i uraczą nas kolejną dawką interesujących dźwięków. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz