poniedziałek, 6 stycznia 2014

Pasja to rzecz piękna

Chyba nie mam innego wyjścia jak tylko zacząć wpis od słów - Przepraszam, że mnie tu wczoraj nie było ... i niestety nie mam żadnego konkretnego usprawiedliwienia. Po prostu, wróciłam po 22 - giej z pracy psychicznie zmasakrowana i musiałam się zresetować ;) Tyle w tym temacie :)
Żeby wprowadzić Was w temat dzisiejszego wpisu pozwolę sobie zacytować słowa mojego ulubionego polskiego aktora Macieja Stuhra: "A jednak trzeba się sponiewierać od czasu do czasu w imię czegoś. Rzucić się w przepaść i poczuć, że się frunie. Bez tego może i bezpieczniej, ale nijako".
Pewnie doskonale wiecie o tym jak ważna jest w życiu pasja. Pozwala nam się realizować, spoglądać na świat z szerszych perspektyw, odkrywać siebie na nowo. Ale prawie zawsze coś nas ogranicza. Czasem brak nam pieniędzy, czasem zaangażowania, kiedy indziej wsparcia drugiej osoby.
Jednak pomyślcie jak wspaniale byłoby realizować swoją pasję bez żadnych nawet najmniejszych granic.
Muzycznym wstępem do dzisiejszej niebanalnej opowieści niech będzie kawałek "A Wolf Amongst Ravens" zespołu AFTER THE BURIAL. Wsłuchajcie się w tą muzykę, bo przyda Nam się to w dalszej części.


Zwróciliście uwagę na niesamowite brzmienie tego utworu? Riffy są po prostu miażdżące. Pewnie pomyślicie od razu, że teraz to są takie programy, że efekt taki można uzyskać z komputera. A jeśli nawet nie to gitarzysta pewnie dysponuje takim sprzętem, że gitarka gra jeszcze leżąc w futerale. No i pewnie macie racje, ale pamiętacie wstęp do dzisiejszego tematu? Pasja która nie zna granic podsuwa nam niezwykłe pomysły.
Metal zagrany na jednej strunie? A dlaczego by nie?
Miguel Yepez za pomocą długiego kawałka drewna, jednej struny i aktywnego przetwornika EMG 81 skonstruował instrument, który nazwał Djentstick.
Żeby zademonstrować działanie tego sprzętu podłączył go do Line 6 POD XT. Posłuchajcie zatem raz jeszcze kawałka "A Wolf Amongst Ravens" zespołu AFTER THE BURIAL, ale tym razem z użyciem Djentstick.


Miguel pomysł na ten sprzęt wziął się od dawnych instrumentów afrykańskich znanych jako diddley bow. Używane były one przez czarnoskórych wykonawców muzyki bluesowej.
Nadal uważacie, że do realizacji pasji potrzebne są jakieś nadzwyczajne środki?
Muzyka jest niesamowitym narzędziem wymowy. W swojej prostocie daje tak nieograniczone możliwości wyrazu, że ciężko to ogarnąć.
Pamiętajcie, że nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko ograniczenia, które sami przed sobą stawiamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz