wtorek, 14 stycznia 2014

Wiecznie żywy QUEEN

Chyba baterie mi siadły w organizmie, bo ledwo doczołgałam się do domu z pracy. Gardło mi siada i do tego czuję gorączkę... Chyba trzeba będzie przed snem łyknąć jakąś polopirynkę i wpakować się pod pierzynkę - że tak sobie zrymuje ;)
Ale zanim będzie mi dane się wygrzać proponuję zespół który nie tylko jest żywą legendą, ale jestem pewna, że ich muzyka nie umrze nigdy.
Powstali w 1971 roku w Londynie i jak napiszę Wam imię i nazwisko wokalisty to wszystko stanie się jasne. Wokalista to Freddie Mercury, a zespół to oczywiście "Queen". Wiem, że większość z Was wie o tym zespole wiele, ale postaram się przekazać Wam garść ciekawostek, które mogły gdzieś umknąć, a przy okazji posłuchamy dobrej muzyki ;)
O nazwie zespołu jego niepowtarzalny wokalista powiedział tak: "Wymyśliłem nazwę „Queen”. To tylko nazwa, ale jest królewska i brzmi wspaniale. Lubię się otaczać wspaniałymi rzeczami".
W roku 1974, czyli trzy lata po powstaniu, zespół miał już na swoim koncie dwie wydane płyty. Rozpoczynał również trasę koncertową na której pojawił się już jako gwiazda. Kawałek "Killer Queen" okazał się być punktem zwrotnym w karierze zespołu, a ich popularność zaczęła gwałtownie rosnąć.


W 1975 roku wydany został singiel pod tytułem "Bohemian Rhapsody" do którego nakręcony został pierwszy na świecie teledysk promocyjny. Teledysk powstał w cztery godziny, a koszt jego nakręcenia to 4,5 tysiąca funtów.
W 1983 roku zespół był bliski rozwiązania, jednak jak to określił gitarzysta Brian May "Nie chcieliśmy rozwiązywać zespołu, czuliśmy bowiem, że byłby to wielki błąd. Talent pojedynczych muzyków nie ma znaczenia, zespół to coś więcej niż jego poszczególni członkowie".
W listopadzie 1991 roku niecałe 24 godziny po oficjalnym oświadczeniu o chorobie wokalisty, Freddy Mercury zmarł w swoim domu.
Śmierć tego niesamowitego człowieka oraz niezastąpionego wokalisty nie powstrzymała popularności zespołu. Queen jest i zawsze będzie nas zachwycał swą piękną twórczością. No bo jak inaczej określić np ten kawałek:


Na zakończenie pozwolę sobie na malutką dygresję, na temat tworzenia muzyki. Kiedyś muzykę tworzyło kilka osób z ogromną pasją. Dziś piosenki tworzone są przez cały sztab ludzi, którzy znają się na wszystkim najlepiej. Jaki jest tego efekt? Zobaczcie poniższy przykład:


Jakby na to nie patrzeć Queen napisał ten kawałek prawie 40 lat temu, a jego głębia i przekaz są ponadczasowe. A dziś na szczytach list przebojów mamy kawałki typu "Girls, girls", których tekst jest zupełnie o niczym a prace nad nim zajmowały sztabowi ludzi długie godziny, że o pieniądzach nie wspomną ;)

Trzymajcie się cieplutko i nie dajcie się zimie - bo podobno idzie do nas wielkimi krokami ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz