wtorek, 4 lutego 2014

Wywiad z zespołem The Bad Sleep Well

Czas szybko mija ... niedawno publikowałam wywiad z zespołem Arlon a tu już mamy na tapecie kolejną ofiarą. Tym razem wypytujemy chłopaków z sąsiedztwa, czyli zespół THE BAD SLEEP WELL.
Rozmowa z Tomkiem Zającem - wokalistą zespołu.
Ewa - Jesteście tuż po premierze krążka [ZERO] jak wrażenia? Czy wszystko odbyło się zgodnie z planem?
Tomek - Nad wspomnianą płytą pracowaliśmy kilka miesięcy w 2013r. Najpierw nad samą aranżacją i układem w utworach, później w studio u Piotra Rudnera w Krapkowicach. Trwało to wszystko dość długo, ale chcieliśmy, aby każdy szczegół był dopracowany. Nie chcieliśmy aby po zakończeniu nagrania któryś z nas czuł niedosyt. Uważamy, że to co nagraliśmy jest tym na co długo czekaliśmy i mamy nadzieję, że każdy kto wysłucha płytę zapamięta ją na dłuższy czas, oczywiście pozytywnie. 
Ewa - Wasze demo nagrane było w wersji anglojęzycznej, a najnowsza płyta to wyłącznie polskie utwory – skąd ta zmiana?
Tomek - Na początku, gdy mnie nie było jeszcze w zespole za tworzenie tekstów odpowiadał Przemek i inni. Po angielsku śpiewa mi się dobrze, ale nie znam go na tyle by pisać w tym języku. Swobodnie czuję się pisząc po polsku. Od początku swojej działalności muzycznej pisałem zazwyczaj po polsku, wiele tekstów powstało już wcześniej. W tej chwili każdy kolejny tekst jest pisany w języku polskim, ale nie wykluczamy, że znów wrócimy kiedyś do kilku angielskojęzycznych treści. Czas pokaże.
Ewa - Na krążku [Zero] pojawili się znakomici goście, opowiedz jak udało Wam się namówić ich do współpracy.
Tomek - Jesteśmy bardzo wdzięczni osobom, które gościnnie wystąpiły na naszym nagraniu. W szczególności dziękujemy Rolandowi Kresse znanemu jako Danger Raw'l Hunt ze świetnej kapeli DOG EAT DOG. Jest to człowiek bardzo życzliwy i pomocny. To szczęście, że koledzy z zespołu złapali z nim i innymi członkami tego zespołu kontakt po koncercie w Poznaniu, który odbył się w 2013r. Chcieliśmy żeby na naszej płycie było coś szczególnego, coś dodatkowego, co doda smaczek naszej muzyce. Zastanawialiśmy się długo i wybór padł właśnie na Rolanda i jego saksofon. Efekt przerósł nasze oczekiwania. Na płycie wystąpił również "Bejotka" z Krapkowic. Kilka jego wstawek i sampli świetnie uzupełniło nasze utwory. Nie zabrakło również uczestnictwa Piotrka Rudnera, można powiedzieć że dołożył swoje przysłowiowe "trzy słowa".
Ewa - A teraz pytanie, którego nie może zabraknąć w żadnym wywiadzie. Opowiedz mi jak powstał zespół i skąd pomysł na granie takiego, a nie innego gatunku muzycznego?
Tomek - Zespół powstał w 2011r. Założyli go Adam, Przemek i Bartek. Wcześniej uczestniczyli w różnych farmacjach na lokalnym podwórku. Później dołączył do nich Grzesiek, natomiast ja dołączyłem pod koniec 2012r. przed samym początkiem nagrania pierwszego debiutanckiego demo. Nie wiemy do dziś jaki gatunek muzyki tworzymy. Nie potrafimy go zakwalifikować do konkretnego nurtu. Jest to poniekąd mieszanka rocka, metalu, melodyjnego grania i innych elementów, które nam po prostu odpowiadają. Wiele osób wypowiadało się na temat gatunku jaki gramy, o stylu jaki słyszą, ale są to tak różne opinie i kierunki, że nie można jednym lub dwoma słowami tego nazwać. Nie wiem, czy to wada czy zaleta, ale tak już po prostu z naszą muzyką jest.
Ewa - A wracając do Waszej płyty, okładka krążka [Zero] jest naprawdę niezwykła – skąd taki projekt?
Tomek - Na płycie znajduje się pięć utworów o różnym klimacie. Teksty są też o różnej tematyce. Jako, że nami samymi, jako członkami zespołu kierują różne uczucia, tak samo było podczas nagrywania, chcieliśmy okładką to zobrazować. Naszym zamiarem było pokazanie wielu twarzy naszego zespołu. Nad okładką pracował Przemek Galert i jesteśmy mu bardzo wdzięczni, bo ciężko nie docenić tego co stworzył. Nieoceniona jego praca przy naszym jednoczesnym wybrzydzaniu.
Ewa - Na swojej stronie internetowej piszecie, że płyta jest długo wyczekiwana ale przez to dopieszczona na maksa. Wasza strona internetowa też jest w pełni profesjonalna. Czy ta dbałość o szczegóły to wasz znak rozpoznawczy?
Tomek - Myślę, że chyba każdy profesjonalista chciałby, żeby wszystko co robi i tworzy wyglądało tak jak sobie wyobraził. Tak samo jest z nami. Szczególne podziękowania kierujemy tutaj w stronę Łukasza Fatygi. Facet ma pojęcie jak i z czym się to je, jego wiedza i pomysły nas bardzo
pozytywnie zaskoczyły. Jest to kolejna osoba, która "charytatywnie" nas wspiera. Miejmy nadzieję, że nasza współpraca będzie trwała długo, bo jesteśmy bardzo zadowoleni z jego wysiłku jaki włożył w stworzenie naszej strony internetowej, na którą serdecznie zapraszamy. The Bad Sleep Well
Ewa - Jakie plany na przyszłość, oczywiście pytam o te muzyczne przedsięwzięcia?
Tomek - Nasze plany na najbliższy czas to koncertowanie i tworzenie nowych utworów. Chcemy zaprezentować kolejne nasze pomysły. Mamy już w zanadrzu dwie piosenki, z których jesteśmy bardzo zadowoleni. Wydaje się, że zdążymy je przygotować na kolejny koncert, który zagramy 15 lutego 2014r. w Brzegu. Pomimo tego, że niedawno mieliśmy premierę koncertowego teledysku do utworu "To co nasze", już myślimy nad kolejnym video clipem, ale tutaj realizacja tego projektu zależy również od funduszy jakimi będziemy dysponować.
Ewa - To gdzie w najbliższym czasie możemy zobaczyć Was na żywo?
Tomek - Tak jak mówiłem wcześniej, nasz najbliższy koncert odbędzie się 15 lutego w Brzegu, kolejny w klubie "Pod spodem" w Sosnowcu 1 marca. Wszystkie pozostałe nasze koncerty wymienione są na naszej stronie internetowej www.tbsw.pl oraz na naszym profilu na Facebook'u. Mamy nadzieję, że będziemy zdobywać sympatię coraz większej ilości ludzi oraz, że uda nam się zagrać w jeszcze wielu miejscach, gdzie będą nas pozytywnie wspominać.
Ewa - A gdyby ktoś chciał nabyć Wasz krążek to gdzie może dokonać zamówienia?
Tomek -  Nową płytę [ZERO] można nabyć za pośrednictwem naszej strony internetowej lub poprzez profil na Facebook'u. 
Ewa - Dziękuję bardzo za wywiad i oczywiście życzę dalszych sukcesów. 
Tomek - Ja również dziękuję za rozmowę, a czytelników Sober Rock zapraszam na koncerty oraz na stronę internetową, gdzie mogą zapoznać się z naszą twórczością, jest tam wszystko: i do poczytania i do posłuchania. Dziękuję raz jeszcze i życzę powodzenia. Do usłyszenia.

Zdjęcie z oficjalnej strony zespołu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz