czwartek, 10 kwietnia 2014

Emmure - lekko nie będzie ;)

Skoro musiałam iść do pracy w dzień po zabiegu, to znaczy że wszyscy uważają mnie za nad człowieka - no i może niech tak zostanie.
Jest już prawie północ więc za kilka minut moje siły powinny się w mgnieniu oka zregenerować i znów wskazywać 100%. A w oczekiwaniu na ten jakże cudowny moment pozwólcie, że przedstawię Wam zespół z kategorii tych raczej nie delikatnie grających ;)
Dziś zabieram Was do USA gdzie czekają na nas chłopaki z zespołu EMMURE.
Z kim mamy do czynienia? Przede wszystkim z Frankie Palmeri, czyli jednym z bardziej kontrowersyjnych wokalistów. Nikogo już nie dziwią jego teksty w których nie stroni od używania dosadnych określeń typu "czarnuch" czy "pedał'. Zresztą przez większość osób jest on uważany za homofoba i rasistę. 
Zaczęłam trochę z "grubej rury", ale nie bez powodu. Muzyka tego zespołu, mimo licznych skandali wywoływanych przez wokalistę, jest w stanie się wybronić. Mało tego z krążka na krążek zespół gra coraz lepiej przez co fanów wciąż przybywa. 
Skoro już tak szczerze sobie rozmawiamy, to chyba dobry moment na wprowadzenie pierwszego utworu. Proponuję kawałek "Nemesis"  https://www.youtube.com/watch?v=dj9QcGn6EtE


No i mamy tu klasyczny dylemat, czy skupić się na ekscesach pana wokalisty i omijać twórczość Emmure wielkim łukiem, czy może zwrócić uwagę na niemałe zdolności wokalne tegoż jegomościa. 
Ja nie mogłam "przejść obojętnie" obok ich twórczości, bo według mnie grają świetny deathcore. 
Jeśli chodzi o nowości ze świata Emmure to dokładnie za pięć dni, czyli 15-go kwietnia 2014 roku wydany zostanie siódmy studyjny album zespołu pod tytułem "Eternal Enemies". Możemy już zobaczyć teledysk promujący tą płytę a nakręcony do kawałka "LikeLaMotta"
https://www.youtube.com/watch?v=Leuul3Rbw1I


Dla wszystkich, którzy mimo zapowiadającego się nieźle krążka wolą posłuchać zespół Emmure na żywo mam dobrą wiadomość. Otóż już 2 - go lipca 2014 roku Emmure zagra w krakowskiej "Fabryce" na jedynym w naszym kraju koncercie. Zapraszam wszystkich chętnych do zakupienia biletów na to wydarzenie jak najszybciej - bo chętnych całkiem sporo ;)
Spodobało mi się zdanie jednego z recenzentów oceniających najnowszy krążek zespołu, więc pozwólcie, że Wam je przytoczę: "Eternal Enemies należy przesłuchać chociażby po to, żeby wyrobić sobie zdanie na temat tef formacji".
I tym jakże pozytywnym akcentem zakończmy dzisiejszy wpis ;)
Trzymajcie się cieplutko i do przeczytania już wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz