czwartek, 26 września 2013

Rajskie jesienne klimaty

Już na wstępie przyznaję się bez bicia - spałam do 15 -tej :P
Pierwszy raz od nie wiem kiedy po prostu się wyspałam i uwierzcie mi, że gdybym nie musiała chyba nie wstawałabym dziś w ogóle tak dobrze mi się spało. No cóż, najwyraźniej służą mi nocne zmiany w pracy i poranne wizyty u lekarza :P
Mam tyle energii i pozytywnych emocji, że chyba mogłabym wyjść z domu i zatańczyć z parasolką deszczową piosenkę. Co Wy na to?


Może ta wersja jest mniej musicalowa, ale za to bardziej współczesna :D

Zostajemy w pozytywnych rytmach, bo w końcu kto nam zabroni ;)


 Nie wiem czy u Was też, ale u mnie w Rudzie Śląskiej w szkole podstawowej uczyliśmy się takiej piosenki: "Niech tam leje, niech tam wieje, ja się bawię ja się śmieje". Nie wiem czemu dziś mi się to przypomniało, ale oby więcej tak pozytywnych prezentów od mojej sklerozy :)
A może po prostu przydałby mi się wehikuł czasu ...


Skoro znów sobie razem podróżujemy to zapraszam do raju, w końcu nie bez powodu mama dała mi na imię Ewa ;)


Każdy z Nas ma swój kawałek raju tu na ziemi. Miejsce do którego powracamy kiedy jest nam źle, albo wręcz odwrotnie, kiedy jesteśmy bardzo szczęśliwi. To może być nawet kawałek polany, albo wzgórze z którego obserwujemy zachodzące słońce. Wystarczy czasem odrobina dobrych chęci, żeby życie było łatwiejsze i weselsze.
Wbrew pogodzie i na przekór wszystkiemu ruszamy na podbój świata - w sensie wychodzimy na spacer :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz