czwartek, 21 sierpnia 2014

Tak, to ciągle Ja

Niech ktoś zatrzyma wreszcie czas bo nie ogarniam ...
Jak przed chwilą zobaczyłam ile czasu minęło od mojego ostatniego wpisu to dwa razy musiałam przetrzeć oczy ze zdumienia. Nawet nie będę się wam próbowała tłumaczyć z tak długiej przerwy,  po prostu życie biegnie zbyt szybko.
Staram się sobie przypomnieć co się działo ze mną przez ten czas ale oprócz pracy i pracy nic mi nie przychodzi do głowy. No może poza mega sympatycznym wyjazdem do babci, który pozwolił mi nabrać sił i trochę mocniej stanąć na nogi. Dobrze jest mieć na świecie takie miejsce, gdzie zawsze ktoś na nas czeka :)
A wracając na ziemię przyznaję się bez bicia, że dziś przespałam prawie cały dzień. Chyba ostatnio znów zapominałam o oszczędzaniu sił i organizm mi się zbuntował. Więc trochę w ramach relaksu i niesamowitych przeżyć mentalnych proponuję dziś muzykę zespołu Flying Colors. Z czym to się je? Posłuchajcie sami:
https://www.youtube.com/watch?v=X0wZ1jLi6PU


Zespół Flying Colors jest to amerykańska supergrupa grająca szeroko pojętą muzykę rockową. W jej skład wchodzą takie osobowości jak Casey McPherson, Steve Morse, Dave LaRue, Neal Morse, Mike Portnoy. Dotychczas Panów tych mogliśmy usłyszeć w takich projektach jak Dream Theater czy Depp Purple.
Muzyka tego zespołu jest o tyle ciekawa, że pozwala nam na jej własną interpretację. Zresztą założę się, że ilu słuchaczy tyle różnych analiz tej twórczości. No i w sumie o to chodzi, żeby każdy znalazł w tej muzyce coś dla siebie. Ja na przykład na najbliższą dłuższą samochodową wycieczkę mam zamiar zabrać muzykę Flying Colors ze sobą. Choć jeszcze nie wiem co na to szanowny małżonek :) 
Czas na muzyczny przerywnik moich rozważań, a będzie to utwór "Infinite Fire" w którym bas po prostu miażdży.
https://www.youtube.com/watch?v=ablME8jlpdk


Zespół Flying Colors jest właśnie tuż przed premierą drugiej płyty zatytułowanej "Second Nature". W polskich sklepach płyta ukaże się 6 października, ale już dziś możemy zobaczyć teledysk do utworu pochodzącego z tego krążka. Utwór "Mask Machine":
https://www.youtube.com/watch?v=FdnKddL9giw


Spodobało mi się porównanie którym posłużył się perkusista Mike Portnoy mówiąc o najnowszej płycie, więc pozwólcie, że go zacytuję: " Nasz pierwszy album był trochę jak randka w ciemno. Tym razem pojawiła się ekscytująca chemia między nami - nie tylko mieliśmy doświadczenia związane z publikacją pierwszego krążka, ale również mieliśmy za sobą wspólną trasę z 2012 roku. Nie ustalaliśmy konkretnego kierunku działania, po prostu nagrywaliśmy."
  No i to po prostu nagrywanie wyszło chłopakom genialnie, więc zachęcam was do dłuższej znajomości z twórczością tego zespołu.
Ja dorzucam ich do ulubionych i zmykam na wieczorne zakupy. Trzymajcie się ciepło w te coraz to zimniejsze wieczory i niech rock będzie z Wami :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz