poniedziałek, 23 listopada 2015

Nowości, nowości, nowości

Mimo, że bardzo bym tego chciała czas nie stoi w miejscu, a nawet chyba coraz szybciej płynie.
Dlatego pocieszam się faktem, że człowiek podobno im starszy tym mądrzejszy ;) Więc może w końcu uda mi się zrozumieć to co dzieje się wokół nas... Ostatnie światowe wydarzenia wprawiają mnie w coraz większe osłupienie. Żeby ludzie wybijali się wzajemnie jak kaczki w imię "boga" ???? Dla mnie to pełna abstrakcja, którą mam nadzieję, komuś w końcu uda się zatrzymać.
Dobrze, że jest muzyka, dzięki której mogę choć na chwilę oddalić się od tego wszechobecnego już zła.
Dziś mam dla Was garść nowości z polskiej półki muzycznej.
Na początek przyjrzyjmy się co ma nam do zaoferowania zespół Lipali, w którym zauroczyłam się od pierwszego usłyszenia :)
Najnowsze dziecko zespołu to płyta "Fasady", która swoją premierę miała trzy dni temu, czyli 20 listopada. Jest to już piąty studyjny album tej grupy, ale pierwszy w czteroosobowym składzie. Niedawno do "starej załogi" dołączył Roman Bereźnicki, lider i wokalista zespołu Lecter. Jak brzmią utwory z nowej płyty zaaranżowane na dwie gitary? Posłuchajcie sami utworu "Kawy dwie":
https://www.youtube.com/watch?v=aRQkifjhWZo


Uwielbiam zespoły, którym zależy nie tylko na jakości muzyki, ale i tekstów. Chłopaki na swojej oficjalnej stronie internetowej napisali: "W „Fasadach” słychać jak muzyka dojrzewa z zespołem - jest miejsce na ogień i zabawę, ale też nie brakuje przestrzeni na miłość i refleksję. Poszukiwanie - siebie, szczęścia, wolności i sensu życia jest wyczuwalne w każdym dźwięku i słowie."
Czy rzeczywiście odnajdziemy to wszystko słuchając płyty "Fasady"? Jedno jest pewne w utworze "Ludzie 1.2" na pewno odnajdziecie kawałek mnie i pewnie siebie też ;)
https://www.youtube.com/watch?v=nuhfyKGij6I

Chyba już wiem jaki prezent zafunduje sobie w najbliższym czasie :) "Fasady" to płyta, która koniecznie musi się znaleźć w mojej kolekcji :)

Natomiast drugą nowością o której chciałam wam dziś wspomnieć jest płyta "Toń" zespołu Armia.
Na nowe dzieło tej żywej legendy polskiego rocka, trzeba było poczekać sześć lat. Może dlatego, że lider zespołu Tomasz Budzyński zajęty był tworzeniem pobocznych, eksperymentalnych projektów.
Ja jednak skupię się na płycie "Toń", bo odsłuchałam utwór "Puste okno" i wciągnęło mnie w całości, posłuchajcie:
https://www.youtube.com/watch?v=llDxr4WhY20

Nie jestem fanką zespołu Armia i chyba nie zostanę, ale ten kawałek naprawdę mi się podoba. Taka orzeźwiająca mieszanka rocka z punkowym zadziorem. Ocenę jak zwykle pozostawiam każdemu z osobna, bo muzyka albo porusza w nas tę strunę w serduchu, albo nie ;)
A skoro zaczęłam wpis od moich odczuć na temat tego co dzieje się teraz w Europie to zakończę utworem, który wprawdzie powstał w odniesieniu do innych wydarzeń, ale niech będzie i dla nas nadzieją na to, że "Jeszcze będzie przepięknie":
https://www.youtube.com/watch?v=dUcWiRwtUxw


Trzymajcie się ciepło i pamiętajcie, że w jednostkach jest siła :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz