wtorek, 3 listopada 2015

Etniczne cudeńko

Szkoda, że nie wszyscy z Was mogą podziwiać niebo, które widać nad głowami po 5 rano ... To się nazywa prawdziwe piękno - miliony gwiazd na wyciągnięcie ręki. A później zapierający dech w piersi wschód słońca, który rozświetla niebo na czerwono. Warto czasem podnieść głowę, przystanąć i przestać ciągle pędzić - uwierzcie mi, pisze to wam człowiek, który wiecznie jest w biegu ;)
Dziś jednak, ze względu na zespół, który chcę Wam zaprezentować postanowiłam się wyciszyć i  zwolnić.
Od razu przyznaje, że będzie to zespół, którego muzyka zmusza do myślenia i długo nie pozwala o sobie zapomnieć. Wgryza się dosłownie w mózg i nie pozostawia wyboru - trzeba odtwarzać ponownie i ponownie i ponownie...
LION SHEPHERD to nowy projekt panów Kamila Haidara i Mateusza Owczarka, znanych ze współpracy z zespołem Maqama. Ciężko określić konkretny gatunek w którym chłopaki tworzą, ale jedno jest pewne - w ich muzyce każdy odnajdzie coś dla siebie.
Zacznę może utworem który koniecznie trzeba odsłuchać z zamkniętymi oczami, mimo iż teledysk jest naprawdę dobrze nakręcony. Prawdziwe oblicze ten utwór odsłania tylko i wyłącznie w wersji dźwiękowej. Spróbujcie sami ;) Utwór "Lights Out":
https://www.youtube.com/watch?v=KnB5k4ftYks


Jeśli zastanawiacie się skąd tyle etnicznych brzmień w twórczości zespołu to już spieszę z odpowiedzią. Główny powód to pochodzenie Kamila Haidara, który ma syryjskie korzenie i jak słychać, nie ma zamiaru się ich wyrzekać. Wprost przeciwnie patrząc na listę nazwisk osób które zaprosił do współpracy przy nagrywaniu pierwszej płyty można śmiało stwierdzić, że do tych właśnie korzeni powraca.
Żebyście nie myśleli, że muzyka Lion Shepherd jest tylko i wyłącznie liryczna proponuję utwór "Past in Mirror" - tu zagrają gitary :)
https://www.youtube.com/watch?v=-StQXJdb9QA


Jak już pewnie nie raz zauważyliście uwielbiam wprost wykonawców, których twórczość niesie za sobą jakiś przekaz. Zespół Lion Shepherd wpisuje się w pełni w moje muzyczne gusta i mam nadzieje, że do was też trafi. A kończąc ten wpis proponuję wam utwór "Wonder", który rozłożył mnie na łopatki - oczywiście w pozytywny sposób :)
https://www.youtube.com/watch?v=y3uG8hAw5ic


Im dłużej słucham tej płyty tym lepiej rozumiem słowa Grzegorza Bryka z portalu Gitarzysta, który po wysłuchaniu "Hiraeth" napisał "Ależ to jest dobre" - nic dodać, nic ująć.
Nie wiem jak wasze plany na wieczór, ale ja sięgam po książkę popijając kawę. Potem jeszcze zakupy późno wieczorne i relaksik :) Wszak jutro wymarsz do pracy dopiero po 7 rano :)
Trzymajcie się ciepło :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz